Szalona końcówka meczu. GKS pokonał Ruch Chorzów
Fot: FB/gksbelchatow1977 |Adrian Mielczarski
Gol Damiana Warneckiego w 95. minucie dał drużynie GKS Bełchatów zwycięstwo nad Ruchem Chorzów 2:1 (0:0).
Pierwsza połowa to przewaga „Niebieskich”. Ruch prowadził grę, ale nie było to żadnym zaskoczeniem, bo to drużyna dysponująca znakomitą kadrą i kandydat do awansu do I ligi.
Pierwsza połowa pod dyktando chorzowian
W drużynie przyjezdnych bardzo aktywny był Michał Mokrzycki. Miał kilka naprawdę dobrych okazji. Na szczęście naszej bramki pilnował Leonid Otczenaszenko, będący przez cały mecz w świetnej dyspozycji. Na uznanie zasługują obrony dwóch strzałów z bliskiej odległości. Brunatni mieli też swoje okazie. Najlepsza z nich, to ta w ostatniej akcji pierwszej połowy, kiedy to Martin Klabnik uderzył z rzutu wolnego, a piłkę z trudem wybił Jakub Bielecki.
Z szatni wyszli zmotywowani
Po wyjściu z szatni na drugą połowę „Brunatni” zagrali o wiele odważniej. Zespół ze Sportowej przejął inicjatywę i szukał swojej szansy na zdobycie bramki, Taką okazję wykorzystał w 64. minucie. Po centrze Artura Golańskiego z rzutu wolnego piłkę do siatki z bliska wbił Dawid Flaszka.
Po zdobytej bramce bełchatowianie cofnęli się, a Ruch z kolei przycisnął. Tylko dzięki dobrej postawie Otczenaszenki zawdzięczamy, że w tym czasie nie padła bramka dla chorzowian. Niestety, w 84. minucie Daniel Szczepan z Ruchu, mimo asysty Szymorka w polu karnym, silnie i celnie uderzył pokonując naszego bramkarza.
Duże emocje w końcówce meczu
Nikt nie myślał o podziale punktów, więc zrobiło się wyjątkowo emocjonująco. Najpierw Otczenaszenko po raz kolejny broni GKS przed utratą bramki, a już chwilę później, po przeciwległej stronie boiska, Warnecki trafia w słupek Ruchu.
Taki GKS chcemy oglądać
„Niebiescy” nie odpuszczali i zrobiło się w naszym polu karnym naprawdę gorąco. W piątej minucie doliczonego czasu gry, Wroński wyszedł z kontrą i podał na prawą stronę do wychodzącego Warneckiego. Ten „docisnął”, wpadł w pole karne i wbił piłkę do siatki nad interweniującym bramkarzem.
Zabójcza końcówka, szał radości kibiców, zawodników i sztabu szkoleniowego. Chwilę później, już nie wznawiając gry, sędzia zakończył spotkanie.
– Mamy jeszcze dużo pracy. Teraz w trakcie zimy musimy pomyśleć o wzmocnieniach.
– Na pewno pojawi się z sześć, siedem nowych nazwisk i będziemy chcieli zagrać na koniec, w piątek, test – mecz. Po nim zawodnicy dostaną wolne, natomiast ja w przyszłym tygodniu jadę na rozmowy. Zobaczymy jak one się potoczą. Miejmy nadzieję, że przynajmniej dwóch zawodników z tej grupy, którą sobie wytypowaliśmy, uda się przekonać – powiedział na pomeczowej konferencji trener Kamil Socha.
GKS Bełchatów – Ruch Chorzów 2:1
Dawid Flaszka 61., Damian Warnecki 90. – Daniel Szczepan 84.
GKS Bełchatów: 25. Leonid Otczenaszenko – 77. Mateusz Gancarczyk, 69. Kajetan Kunka, 38. Martin Klabník, 2. Mateusz Szymorek, 30. Łukasz Wroński, 23. Michał Graczyk, 17. Marcin Ryszka, 8. Artur Golański (65, 11. Szymon Sołtysiński), 10. Dawid Flaszka (90, 88. Rafał Kujawa), 7. Damian Warnecki.
Ruch Chorzów: 82. Jakub Bielecki – 5. Tomasz Wójtowicz (62, 97. Piotr Kwaśniewski), 18. Kacper Będzieszak, 98. Filip Nawrocki, 73. Bartłomiej Kulejewski, 7. Przemysław Szkatuła (86, 13. Damian Kowalczyk), 14. Łukasz Janoszka, 8. Michał Mokrzycki (86, 17. Patryk Sikora), 99. Tomasz Neugebauer (39, 11. Piotr Wyroba), 30. Filip Żagiel (62, 20. Jakub Siwek) – 95. Daniel Szczepan.
żółte kartki: Mokrzycki, Kwaśniewski, Szkatuła.
sędziował: Marek Śliwa (Kielce).
widzów: 720.