GÓRA KAMIEŃSK BEZ NARCIARZY?
foto: Archiwum
Skoro branże turystyczna i hotelarska są zamknięte, to wydaje się oczywiste, że będzie to też dotyczyć wyciągów narciarskich. Tak w programie „Gość Wydarzeń” wicepremier Jarosław Gowin rozwiał, w tej sprawie, wszelkie wątpliwości.
Czekając na odpowiednią pogodę
Do tej pory tylko pogoda była przeciwko Górze Kamieńsk, teraz dołączył jeszcze koronawirus. Przypomnijmy, że w ubiegłym sezonie ośrodek nie został otwarty nawet na jeden dzień. Wielbiciele zimowych sportów musieli szukać stoków w bardziej mroźnych regionach. Bo o mróz tutaj właśnie chodzi. Nawet nie śnieg, bo ten można sobie samemu wyprodukować. Koniecznym warunkiem są minusowe temperatury – chociaż przez kilka kolejnych dni.
Nowości dla narciarzy
Góra Kamieńsk posiada system naśnieżania, który w ostatnim czasie został uzupełniony o kolejne 4 armatki firmy SuperSnow. To polska firma, która produkuje sprzęt śnieżący, oraz projektuje kompleksowe rozwiązania na stokach. W tej branży to światowa czołówka. Na obiekcie zainstalowano również przenośnik taśmowy dla dzieci i uczących się jeździć na nartach. Taśma firmy SunKid ma 150 m i jest najdłuższa w Polsce.
Bez mrozu, za to z obostrzeniami
Niestety, kolejny sezon zapowiada się mało optymistycznie. Prognozy pogody nie wskazują na pojawienie się wymaganych do pracy armatek temperatur. Doszły również, nałożone przez rząd, obostrzenia związane z koronawirusem. Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że ferie zimowe będą skumulowane w jednym okresie między 4 a 17 stycznia. Chodzi o to, aby ruch turystyczny był jak najmniejszy. Wicepremier Jarosław Gowin przekazał zaś informację, że wyciągi narciarskie, tak jak całe branże: hotelarska i gastronomiczna, będą zamknięte.
To bardzo złe wiadomości dla jednej z największych atrakcji naszego regionu. Czy kolejny sezon będzie więc stracony dla Góry Kamieńsk i rzeszy narciarzy? Miejmy nadzieję, że nie.