10 tyś to „łapówka”. Idziemy do prokuratury – mówią Związki zawodowe

Fot: facebook.com/mzz.odkrywka

Część Związków zawodowych z Kopalni i Elektrowni, nie pozostawia suchej nitki na swoich kolegach z organizacji związkowych, które usiadły do prac nad Umowę Społeczną wspólnie z Ministerstwem. Nie brakuje mocnych słów, a nawet zapowiedzi zawiadomienia do prokuratury.

Związki zawodowe skupione w porozumieniu „Miedza” (m.in. MZZ Odkrywka, Sierpień 80, ZZPRC w Elektrowni Bełchatów, MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów) zarzucają Ministrowi Sasinowi, iż rozmowy ze stroną społeczną to w rzeczywistości rozmowy z wąską grupą związkowców. Informują, że nie zamierzają brać udziału w tej „mistyfikacji” i występują do Prokuratury Krajowej z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na naruszeniu podstawowych praw związkowych.

Zawiązki zawodowe uważają, że do stołu negocjacyjnego zostały zaproszone tylko niektóre, „wyselekcjonowane” związki zawodowe. Jedynie te, na których posłuszeństwo i złożenie podpisów pod Umową Społeczną, mógł liczyć w 100% Minister.

W przedstawionym stanowisku dostało się też Przewodniczącym ZZ z pozostałych organizacji, do których autorzy wystosowali zarzut, iż nie przedstawili treści Umowy Społecznej pracownikom, a nawet, że do momentu jej złożenia była ona objęta tajemnicą.

Bardzo wymownie brzmi jedno ze zdań:

Gwarancje pracownicze miały dotyczyć przede wszystkim Pracowników, a nie Przewodniczących Związków zawodowych, bo te reguluje Ustawa

Jeszcze dosadniej brzmi kolejne zdanie

– Uważamy, że kwota 10 000 zł dla każdego pracownika, za wydzielenie aktywów węglowych w następstwie wejścia do NABE, to żadna premia, a kolokwialnie brzmiąca „łapówka” za likwidację miejsc pracy w energetyce.

Brak współpracy i całkowicie odmienne stanowiska grup związkowych w kopalni i elektrowni to dla pracowników tych zakładów żadna nowość. Taki stan utrzymuje się od lat. Teraz ten konflikt nabiera jeszcze rozpędu i nie ma się co dziwić, bo za chwilę podejmowane będą strategiczne decyzje odnośnie całego kompleksu przemysłowego i jego wielotysięcznej załogi. Dla pracowników jest to na pewno mało przejrzyste i oczekiwaliby oni, tak od związkowców jak od ministerstwa, jasnych komunikatów i konkretnych decyzji co do przyszłości Bełchatowa.

0 0 votes
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najnowszy
Najstarszy Najwięcej głosów
Zobacz wszystkie komentarze
View all comments