BURMISTRZ ZŁOCZEWA MÓWI DOŚĆ!

Burmistrz Miasta i Gminy Złoczew koło Sieradza, leżącej na złożu liczącym kilkaset milionów ton węgla, pisze list otwarty do prezesa PGE, w którym stawia swoje warunki. Samorządowiec nie ukrywa zniecierpliwienia brakiem decyzji w sprawie odkrywki.

„Dbając o interes gminy i jej zrównoważony rozwój będziemy zmuszeni do zmiany strategii oraz przeznaczenia terenów.” To zdanie znajduje się na końcu listu, a burmistrz daje czas spółce do końca tego roku.
– Cierpliwość się skończyła. Ten list traktuję jako ultimatum. Do końca tego roku oczekuję konkretnych decyzji -mówi. Po tym czasie, tu cytat, „dbając o interes gminy i jej zrównoważony rozwój będziemy zmuszeni do zmiany strategii oraz przeznaczenia terenów.”

Mimo zapewnień prezesa PGE Wojciecha Dąbrowskiego, oraz prezes PGE GiEK S.A. Wioletty Czemiel-Grzybowskiej, jak ważny dla ich firm jest Złoczew, to wydaje się jednak, że kierunek ich zainteresowania to inwestycje nie związane z węglem, jak: farmy wiatrowe, czy elektrownia atomowa.

Z kolei w Bełchatowie, w ostatnim czasie, odbyły się 2 pikiety związkowców Kopalni i Elektrowni Bełchatów, którzy żądają koncesji i budowy odkrywki w Złoczewie. Związkowcy podkreślają, że rezygnacja z budowy Złoczewa, to w niedalekiej przyszłości, powolne wygaszanie ich zakładów, a co za tym idzie, ubożenie mieszkańców regionu.

Trudno dziwić się też rozgoryczeniu i frustracji burmistrza i mieszkańców Złoczewa. Brak decyzji powoduje dla złoczewian, zawieszenie w powietrzu wszelkich inwestycji i brak wizji przyszłości tego miejsca. Każdy przecież chce mieć wiedzę na temat tego co się dzieje w jego miejscu zamieszkania, by móc kształtować przyszłość osobistą i zawodową – swoją i swoich dzieci. Dzisiaj takiej możliwości mieszkańcy Złoczewa są pozbawieni.

0 0 votes
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najnowszy
Najstarszy Najwięcej głosów
Zobacz wszystkie komentarze
View all comments
0
Dodaj komentarzx