Czy to koniec koalicji w mieście?
Nasze źródła donoszą o możliwym rozpadzie koalicji rządzącej. Dotarliśmy do osób, które twierdzą, że umowy koalicyjnej w mieście albo nie ma, albo za chwilę jej nie będzie. Jakie zmiany czekają więc Radę Miejską w najbliższej przyszłości?
Koalicja radnych PiS i Bełchatowian
Czy to koniec koalicji?
- Jakiej koalicji?! Na ostatnim spotkaniu radnych powiatowych, jeden z naszych bardziej rozpoznawalnych polityków, stwierdził, że właściwie to nie jest żadna koalicja i żadnej umowy koalicyjnej w mieście nie ma. Jest co najwyżej nieformalna umowa między kilkoma radnymi- zdradził nam uczestnik tego spotkania.
- Jeśli tak jest, to ja się pytam — Co to za "prywatna"umowa i kto dzisiaj obsadza stanowiska w Bełchatowie?! - nie kryje swoich emocji nasz rozmówca.
W bełchatowskim PiS wrze!
Nie tak wyobrażano sobie współpracę z prezydentem i jego radnymi. Wydawało się, że czarę goryczy przelano już przy powołaniu wiceprezydent ds. oświaty, niegdyś związanej z Platformą Obywatelską, ale to, co teraz dzieje się przy obsadzaniu stanowisk to według niektórych wygląda jak zarządzanie prywatnym folwarkiem.
Z naszych informacji wynika, że według wstępnych ustaleń wiceprezydent (jeden z dwóch zastępców Patryka Marjana) ds. oświaty, miał pochodzić z Prawa i Sprawiedliwości. Miał, bo jak poinformowano radnych, został „według nich” przehandlowany za jakieś stanowisko w jednej ze spółek.
Wróćmy jednak do umowy koalicyjnej. Nasz informator twierdzi, że radnych miejskich PiS zapewniano, że taka umowa koalicyjna jest podpisana i zawiera precyzyjnie określone miejsca, za które poszczególne kluby (PiS i Bełchatowianie) biorą odpowiedzialność. Jak usłyszeliśmy, rozmowy koalicyjne ze strony PiS prowadzili radni: Wyczachowski i Cieślak, co zresztą nie obyło się bez poważnego zgrzytu. Jeden z radnych PiS żądał poszerzenia składu osób do negocjacji o kolejnego radnego, aby zwiększyć transparentność rozmów. Argumentował, iż Ci dwaj radni zbyt blisko współpracowali w kampanii wyborczej z Patrykiem Marjanem i są obawy, że nie do końca mogą prezentować stanowisko Prawa i Sprawiedliwość i stawiać na ludzi z tego środowiska.
Osoby blisko związane z PiS, potwierdzają, że właśnie tak się dzieje. Działacze partii zostają odwoływani z rad nadzorczych a politycy PiS, którzy zdobyli w ostatnich wyborach najlepsze wyniki są odsuwani. Tymczasem, na prezesów spółek miejskich proponowane są osoby z członków ich rodzin, prywatnych relacji polityków, dodatkowo nigdy wcześniej niezwiązane z partią Jarosława Kaczyńskiego.
Przykładem może być odwołanie z rady nadzorczej Jana Bednarka, wieloletniego działacza partii, czy powołanie nikomu nieznanej Sylwii Balcerzak na prezesa BTBS. Pani Sylwia Balcerzak, wcześniej pracowała w firmie produkującej chińskie zupki, a radnym PiS została przedstawiona przez Łukasza Cieślaka.
- Bardziej właściwe byłoby określenie, że zostaliśmy o tym poinformowani-mówi nasz rozmówca- Było to dla nas kompletnym szokiem, bo nigdy wcześniej tej osoby nie widzieliśmy, nie wiemy nawet, czy pochodzi z Bełchatowa?! - dodaje.
Na wspomnianym wcześniej spotkaniu, nie doszło do porozumienia i poszerzenia składu przedstawicieli PiS do rozmów koalicyjnych. Jak się dowiedzieliśmy, jeden z radnych, na znak protestu opuścił spotkanie i zapowiedział niegłosowanie za wyborem przewodniczącego, co z kolei skutkowałoby brakiem możliwości zaprzysiężenia Patryka Marjana na urząd prezydenta.
Stanowisko radnego było na tyle stanowcze, że aby go przekonać do rozmów, włączono posła Roberta Telusa, który jest szefem Prawa i Sprawiedliwości na region łódzki
Na kolejnym, tym razem, wspólnym spotkaniu radnych PiS: powiatu i miasta oraz właśnie posła Roberta Telusa, ustalono, że do głosowania dojdzie, ale kolejne decyzje w ramach odpowiedzialności koalicyjnej będą konsultowane w szerszym gronie i decyzje personalne oparte zostaną o ludzi z lokalnych struktur.
Nasz rozmówca nie kryje oburzenia:
- Po miesiącu, można już chyba z całą stanowczością powiedzieć, że te ustalenia nie zostały dotrzymane, a pod płaszczykiem koalicji z PiS, zatrudniane są osoby po kluczu prywatnych interesów.
- Patrząc po nominacjach na stanowiska w mieście to raczj Platforma Obywatelska jest w koalicji a nie PiS. Jeśli tak jest, to niech tak się stanie oficjalnie, bo inaczej, to jedynie wielkie oszustwo w stosunku do mieszkańców-naszych wyborców, którzy głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, a oddali władzę w mieście całkowicie komuś innemu.
Jak się dowiedzieliśmy, w miniony piątek w lokalu „Cud miód i orzeszki”, miało odbyć się spotkanie radnych PiS i Bełchatowian, jednak w ostatnim momencie zostało odwołane.
- Trudno się temu dziwić, to raczej nie jest atmosfera do towarzyskich spotkań, a na pewno nie w tym miejscu. Nie chcę być złym prorokiem, ale żeby nie było tak, że za 9 miesięcy będziemy mieć kolejne wybory-podumował rozmowę jeden z bełchatowskich polityków.
Posiadamy też informację, iż kliku bełchatowskich działaczy Prawa i Sprawiedliwości, zwróciło się pisemnie do prezesa Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o interwencję, spotkanie i wysłuchanie uwag co do sytuacji w Radzie Miejskiej w Bełchatowie. Niewykluczone, że dojdzie do takiego spotkania podczas najbliższego posiedzenia Sejmu .
[…] w miejskich jednostkach takich osób jak Sylwia Balcerzak (pisaliśmy o tym TUTAJ) na stanowisku Prezesa Zarządu TBS-u oraz Marii Ziębaczewskiej w Urzędzie Miasta […]
Podobno jedna mieszkanka Bełchatowa właśnie odbezpieczyła „granat” z informacjami o prominentnej osobie. W internecie aż huczy
Nie mieszkanka tylko mieszkaniec , zawsze możemy merytorycznie porozmawiać w cztery oczy
Pati to bardziej mieszkanka niż mieszkaniec a granat może okazać się bombą atomową
Napisalibyscie cos o powiecie i o tym jak niektorzy radni wystawili swoich wyborcow do wiatru
O i na to czekam ja i wielu innych ludzi.
Proszę o artykuł kto odpowiada za to że PiS stracił powiat
Może ktoś w końcu to wyjaśni
I to dlaczego PiS popierał Mariolę Czechowską na prezydenta a jakiś jego odłam Patryka Marjana
Mam nadzieję że w końcu ktoś to wyjaśni
Prezydent nie podołał…to było do przewidzenia…a zachowanie radnych pokazuje po co startowali..pycha buta arogancją…wstyd!
Zawód ogromny jeśli chodzi o Prezydenta…totalna Marionetka…Cieślak robi co chce, mam nadzieję że ktoś go wreszcie ukróci…Pani Balcerzak, Brózda jeden i drugi, samsik…rady nadzorcze min. Jachymek. Widać ewidentnie że żadne konkursy nie mają znaczenia…prezes wod kan jako jedyny został…też kwestia układów..kolejne kilka lat będzie pogrążał spółkę…jeśli to się nie zmieni to nie zdziwi nikogo referendum w przyszłym roku za odwołaniem Prezydenta…mieszkańcy chcą normalności a nie ludzi ma stołkach dla których liczy się tylko kasa, władza i nic więcej. I mieszkańcy będą pamiętać kłamstwa z kampanii.
Patryk Marjan najwyraźniej nie radzi sobie ze swoimi radnymi, bo każdy jest z innej „parafii” i obsadzają spółki swoimi ludźmi nawet takimi którym z PiS i Marjanem nie po drodze. Natomiast wygląda na to, że jednemu z byłych posłów PiS, wciśniętemu na siłę do rady, nie podoba się tak niski stołek, bo bycie posłem to jednak iinna liga, więc miesza nawet w swoim gnieździe. Oj nie ładnie Dareczku, nie ładnie.
Chyba jesteś następnym po Humanum Tumanum. Teraz tych głąbów, którym brakuje wiedzy z podstawówki o pisowni polskiej , jest niestety coraz więcej. Nie z czasownikami! „Nieładnie”. A na marginesie, trudno się Darkowi dziwić jak patrzy na to co się dzieję i jak sprzedają w Bełchatowie PiS Konfederacji. Nie to obiecywano wyborcom.
A kto to jest ta dziewczyna od Cieślaka?
Tego to nikt nie wie. Osoba bardzo blisko z nim związana. Ciekawe co na to jego żona? Poza tym kompetencjami nie grzeszy. O budownictwie wie „bardzo dużo”. Zleciła budowę swojego domu. Poza tym już zwalnia kogo może na polecenie swego mentora. Reszta zwolni się sama, gdyż w takim zespole nie da się pracować. Ciekaw jestem kto dokończy i co najważniejsze rozliczy, inwestycje prowadzoną przy ul. Czaplinieckiej, jak zostanie w BTBS-ie sama pani Prezes. Nie wiem czy pan Prezydent jest tego świadom, że prawie 5 milionów grantów bezzwrotnych jakie gmina otrzymała na budowę tego bloku trzeba będzie rozliczyć co do grosza, bo jak nie to budżet miasta będzie o tę kwotę biedniejszy. Ciekawe co wtedy będą mówić młodzi radni?
Może czas zakończyć tę bezpodstawne oczernianie kobiety której tak naprawdę Pan nie zna!!!. Sadze ze Pan musiał być bardzo związany ze spółką, skora ma takie ciekawe informacje. Proszę spać spokojnie. Na przyszłość radzę pohamować spekulacje, bo ma szczęśliwa rodzinę, a jeśli Pana upadła osoba na tym stanowisku, to już Pana problem.
Dlaczego bezpodstawne? Fuchę przyjęła bez konkursu? Co sobą reprezentuje? Karierę w zupkach chińskich zrobiła? Może niech swoją firmę otworzy i pobawi się w zarządzanie ? Jak tym ludziom nie wstyd?! Słupy Marjana i nic więcej. Wylecą Jak się jego kariera skończy
Nie tylko w tej spółce zwalniani są ludzie na polecenia Pana radnego z pisu…skończy jak poseł Janowska, która też myślała że jest Bogiem….mam nadzieję że mieszkańcy podziękują temu Panu i że to jego ostatnia kadencja…
Panie Zbyszku nie wstyd Panu pisać takie rzeczy, jakim trzeba być człowiekiem żeby o takie rzeczy oskarżać. Wstyd…
Oj Zbyszek Zbyszek ile w Tobie złości że straciłeś ciepła posadę, trzeba przełknąć gorycz porażki i żyć dalej.
Oj Marysiu
Widzę, że nepotyzm i układy i do Bełchatowa zawitał. Osoby, które bezmrugnięcia okiem przyjmują te stanowiska bez konkursu powinny się wstydzić. Kolesie pana prezydenta!
Kumoterstwo i układy!
Pan Darek wiele lat reprezentował Bełchatów i jakoś nie przypominam sobie, żeby nawet jako poseł tak zachłysnal się władzą jak Pan Cieślak,który myśli że jest Bogiem…
Warto dodać, że podczas kampanii wyborczej Pan Patryk Marian twierdził, iż jest bezpartyjny, a w sztabie Konfederacji podczas wyborów do europarlamentu stał w pierwszym rzędzie, a może tam tylko znalazł się przypadkiem? Czy przypadkiem też może być to, że osoby wcale niezwiązane z Bełchatowem obejmują „stołki” w naszym mieście?
Prezydent Patryk nigdy nie twierdził że jest bezpartyjny tylko że komitet składa się w większości z osób bezpartyjnych. Jak jeszcze czegoś nie rozumiesz to zapytaj, z wielką chęcią wytłumaczę.
To wytłumacz, dlaczego przed wyborami w każdym programie w którym występował podkreślał, że nie reprezentuje Konfederacji, a po wygranych wyborach zaangażował się w kampanię do euro pana Kwapisiewicza (Konfederacja), którego właśnie zrobił prezesem MZK? Dlaczego jego radni robili to samo przed wyborami a do euro stali pod szyldem KONFEDERACJA promując tego kandydata? Myślę, że wielu wyborców czuje się dzisiaj oszukanych, bo na Konfederację by nie zagłosowali. Głosowali na Bełchatowian.