Pościg za pijanym motocyklistą – uciekał lasem
Fot: KPP Bełchatów
Nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, nie miał uprawnień, a do tego wszystkiego jeszcze, był pijany. 26-letni motocyklista uciekał przed policjantami duktem leśnym. Ci zatrzymali go po pieszym pościgu. Mężczyzna miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Za takie przestępstwo grozi mu teraz kara nawet do 5 lat więzienia.
5 stycznia 2021 roku, o godz. 21.00 bełchatowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy pojazdu marki Romet, na terenie gminy Bełchatów.
– Na miejsce skierowani zostali policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Zgłaszający podali, że 26-latek mimo sprzeciwu bliskich wsiadł na motocykl i odjechał w nieznanym kierunku. Okazało się też, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami – informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
Poszukiwania motocyklisty i pieszy pościg
Funkcjonariusze poszukując mężczyzny patrolowali pobliski teren. Po pewnym czasie namierzyli cyklistę. Mundurowi dali kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania. Jednak nie reagował on na policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące niezwłoczne zatrzymanie się. Zignorował to polecenie i kontynuował jazdę duktem leśnym.
W tej sytuacji funkcjonariusze podjęli pościg za oddalającym się motocyklistą.
– Z uwagi na ukształtowanie terenu mundurowi kontynuowali pościg pieszy, o wszystkim informując dyżurnego. Wkrótce uciekinier był już w rękach policji. Był agresywny, nie stosował się do wydawanych poleceń. Miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie – dodaje Iwona Kaszewska.
Motocyklista wkrótce usłyszy zarzuty za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień oraz nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.