Okupacja w Elektrowni. Związkowcy nie wyjdą dopóki się nie dogadają
Fot: acebook.com/Federacja-Związków-Zawodowych-GK-PGE
Związkowcy weszli dzisiaj rano do gabinetu dyrektora elektrowni i rozpoczęli okupację. To efekt propozycji podwyżek dla pracowników, którą związkowcy potraktowali jako niepoważną.
– To jest kpina z pracowników, którzy wypracowują ogromne zyski dla PGE. Okupacja będzie prowadzona aż do skutku i do czasu rozwiązania problemu czyli ustalenia satysfakcjonującej podwyżki dla pracowników – mówi Andrzej Nalepa, przewodniczący ZZ Pracowników Ruchu Ciągłego w Elektrowni Bełchatów.
Chodzi o nową propozycję złożoną przez PGE tj. 100 zł (bruto) do płacy zasadniczej od października i 1000 zł jednorazowo – dla każdego z pracowników.
Przedstawiciele sześciu związków zawodowych funkcjonujących w Elektrowni Bełchatów, do czasu rozwiązania konfliktu i wypracowania satysfakcjonującej kwoty podwyżki, nie zamierzają opuścić gabinetu.
Nie tylko to bulwersuje przedstawicieli załogi.
– PGE zarządziło drastyczne oszczędności, chcąc wyprowadzić jak najwięcej pieniędzy przed wydzieleniem aktywów węglowych do spółki NABE. Odczuwamy to w elektrowni, kopalni i spółkach. Przy miliardowych zyskach to jest skandal. Więcej rośnie minimalne wynagrodzenie niż to, co się proponuje pracownikom, którzy pracują w obiekcie strategicznym, produkującym 20 procent krajowej energii – mówi Andrzej Nalepa.
Trudno nie zgodzić się z tymi argumentami. Chyba wszyscy pracownicy kopalni i elektrowni mają właśnie takie odczucia.
[…] związków i doprowadziła do okupacji gabinetu dyrektora elektrowni (pisaliśmy o tym w artykule Okupacja w Elektrowni), to 100 zł do wynagrodzenia i 1000 zł jednorazowej […]
[…] Tak zresztą wcześniejsze propozycje ocenili związkowcy. Pisaliśmy o tym w artykule Okupacja w Elektrowni. Związkowcy nie wyjdą dopóki się nie dogadają. […]