Motor Lublin za mocny dla GKS
Fot: Adrian Mielczarski / gksbelchatow.com
Wysoką porażką zakończył się sobotni mecz 7. kolejki eWinner 2 Ligi z Motorem Lublin. Jeśli jeszcze po pierwszej połowie (1:0), można było wierzyć w zdobycz punktową, tak w drugiej odsłonie gry wyraźnie lepsi byli gospodarze. Tę przewagę udokumentowali aż trzema bramkami.
Zawodnicy z Lublina od pierwszych minut dużo lepiej radzili sobie na boisku. Dzięki pressingowi bełchatowianie mieli duże problemy z rozegraniem piłki w środkowej strefie boiska. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 13 minucie meczu Piotr Ceglarz po dośrodkowaniu z prawej strony boiska od Piotra Kusińskiego, uwolnił się od obrońcy w polu karnym i pewnie uderzył z kilku metrów zdobywając bramkę na 1:0.
Dwie minuty później powinien być już remis. Bramkarz Motoru – Sebastian Madejski – popełnił błąd i do piłki doszedł Artur Golański, który próbował przelobować bramkarza. Ten jednak, dzięki dobrym warunkom fizycznym, wyszedł obronną ręką z tej sytuacji. Mimo, że w tej części meczu brunatni częściej gościli na połowie rywala, to zdecydowanie brakowało im jakości w ataku. Co prawda w 23. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Waldemar Gancarczyk, ale jego próbę w środek bramki pewnie wyłapał Madejski.
Jeżeli nie wykorzystuje się takich dogodnych sytuacji na wyjeździe jakie mieliśmy, to nie ma co marzyć nawet o punkcie – powiedział Patryk Rachwał, trener GKS Bełchatów
Na początku drugiej połowy groźną akcję zainicjował długim wybiciem do Szymona Sołtysińskiego Kewin Komar. Nasz napastnik powalczył z obrońcą Motoru Arkadiuszem Najemskim (byłym zawodnikiem GKS Bełchatów), wycofał piłkę do wbiegającego Damiana Warneckiego, a ten oddał strzał z ostrego kąta, który golkiper z Lublina zdołał jednak sparować. Chwilę później w roli głównej ponownie ten sam duet, ale i tym razem uderzenie „Warnka” złapał Madejski. Trzeba przyznać, że bramkarz Motoru był w tym meczu dobrze dysponowany.
Niestety w 53. minucie najlepszy strzelec Motoru – Michał Fidziukiewicz, popisał się efektowną przewrotką wpisując się na listę strzelców. 2 minuty później, w prawie takiej samej sytuacji, próbował strzału wolejem, jednak piłkę na rzut rożny sparował Komar.
W 60. minucie trener bełchatowian dokonał trzech zmian. Artura Golańskiego, Waldemara Gancarczyka i Dawida Flaszkę, zastąpili Adrian Bielka, Kamil Mizera oraz Łukasz Wroński. Nie odmieniło to jednak obrazu gry.
W 64. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Fidziukiewicz. Wynik meczu na 4:0 ustalił pod koniec spotkania celną główką Maciej Firlej.
W sobotę 11 września o godz. 19:00 GKS Bełchatów zagra ponownie na wyjeździe, tym razem z Olimpią Elbląg.
Motor Lublin – GKS Bełchatów 4:0 (1:0)
Piotr Ceglarz 13., Michał Fidziukiewiz 53., 64., Maciej Firlej 87.
Motor: 15. Sebastian Madejski – 27. Piotr Kusiński, 4. Wojciech Błyszko, 18. Arkadiusz Najemski, 11. Paweł Moskwik – 33. Vitinho (83, 17. Filip Wójcik), 6. Tomasz Swędrowski, 10. Rafał Król (72, 21. Tomasz Kołbon), 20. Damian Sędzikowski (51, 76. Cezary Polak), 77. Piotr Ceglarz (73, 45. Adam Ryczkowski) – 8. Michał Fidziukiewicz (83, 7. Maciej Firlej).
GKS Bełchatów: 22. Kewin Komar – 77. Mateusz Gancarczyk (72, 16. Mikołaj Grzelak), 38. Martin Klabnik, 69. Kajetan Kunka, 2. Mateusz Szymorek – 7. Damian Warnecki (60, 29. Kamil Mizera), 9. Waldemar Gancarczyk (72, 23. Michał Graczyk), 17. Marcin Ryszka, 8. Artur Golański (60, 72. Adrian Bielka), 10. Dawid Flaszka (60, 30. Łukasz Wroński) – 11. Szymon Sołtysiński
żółte kartki: Golański, Flaszka (GKS)
sędziował: Robert Marciniak (Kraków)
widzów: 2898